Nie będę maja palcem wytykała,
zbyt go kocham, a miłość wybacza.
Jednak smutek każdego ogarnia
gdy kartki spadają z kalendarza,
a trudno uwierzyć, że prawie
dekada
za nami.
Termometry zgrzytają zębami,
takie temperatury to nie jest
wiosenna sytuacja.
Maj leci na debecie nie dostrzegając
jak bardzo tęskniliśmy za nim
w tym pandemicznym zimowym
świecie.
Weź się mój drogi ogarnij, jak to
teraz wszyscy paskudnie mówią.
Chociaż na pociechę myślę, że
wszędzie można dostrzec jakąś
korzyść.
Wszystko rośnie wolniutko,
lepiej widać jak drzewa robią nowe
listeczki
i wnet będzie zielono, pięknie
mimo chłodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz