Noc humor miewa zły, co zdarza się
każdemu.
Zwaśniona z gwiazdami potrafi
obrazić księżyc
do tego stopnia, że znika gdzieś w
jasną cholerę.
Ogólnie mówiąc charakter ma wredny,
wiele ciemnych spraw ukrywa
w rękawach przepastnych…
Problemy najmniejsze po ciemku
wyolbrzymia;
niewinne cienie rozciąga w plenerze
dając im potęgę gigantów.
Nocą cały świat jest jakiś grzeszny,
ciemny,
nawet bure koty zdają się czarne,
a to kolor nie najpiękniejszy,
co gorsza
nie każdemu w nim do twarzy.
Nic nie trwa wiecznie na szczęście,
nadchodzi ranek;
on również jest o nocy zdania
nie najlepszego.
Obnaża jej zamiary wredne, dezawuuje
o strachach brednie…
Będzie apelował do nadchodzącej nocy,
żeby wreszcie przestała straszyć.
Jego zadaniem,
noc jest od udzielania spokoju i
wytchnienia:
ma tulić do snu, a nie przerażać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz