Władza rządząca o jedno zabiega, żeby
wskazano na kogoś, kto nie zrobi
krzywdy
partii najważniejszej.
Tak widać pojmują prawa
obywatelskie.
Mnie na myśl przyszła opowieść o
wilku i owcach, których ktoś
nieroztropny nakazał
pilnować.
W pomyśle była myśl przewodnia,
że
w interesie wilka będzie
strzeżenie
zwierząt, by ich krzywda nie
spotkała,
gdyż to on zadba najlepiej o własne
zatrudnienie.
Ale każdy kombinuje inaczej,
wilka
optyka była taka; jeśli pożre
owce, to
na jakie licho sytemu potrzebna
praca,
a owce już zawsze będą
bezpieczne.
Wracam do sprawy – skoro rząd
kocha naród i nieba rad mu
przychylić,
na jakie licho Rzecznik.
Trudno żebyście się ze mną nie
zgodzili,
będę obstawała przy tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz